Lato w teatrze to przede wszystkim wspaniała zabawa w teatr ale także tematy ważne. Z wielką radością obserwowałam jak uczestnicy i uczestniczki czerpali z zeszłorocznych doświadczeń i jak dzielili się nimi z nowymi warsztatowiczami, którzy w ekspresowym tempie zintegrowali się z grupą. Dla nas, prowadzących, DZIECIOKRACJA była wielkim wyzwaniem, bo jak połączyć temat praw dziecka- gdzie żartów nie ma, z magicznym światem teatru i wakacyjnej przygody. Dzięki otwartym głowom i wielkiej wyobraźni dzieci doskonale się to udało. A efekty i odbiór projektu w społeczności lokalnej był absolutnie pozytywnie zaskakujący. Okazuję się, że można poruszać tematy poważne świetnie się przy tym bawiąc. Ogromny potencjał jest w dzieciakach z Rycerki Górnej i okazuje się, że czasem niewiele trzeba żeby zamienić go w eksplozję twórczej energii.
Aleksandra Bednarz Tegoroczne Lato w Teatrze w Rycerce Górnej przebiegało pod hasłem Praw Dziecka. W warsztatach uczestniczyło ponad trzydzieścioro dzieci w wieku od siedmiu do szesnastu lat. Wydawało mi się, że to zbyt poważny temat, zwłaszcza dla młodszych uczestników. Szybko jednak okazało się, że dzieci chętnie włączyły się w dyskusję i z ogromnym zaangażowaniem tworzyły swoją sztukę inspirowaną Prawami Dziecka, co bardzo mnie zaskoczyło. Moim zdaniem największą wartością warsztatów była integracja całej grupy. Dzieci, które rok wcześniej brały udział w zajęciach przyjęły nowych uczestników i tym samym powiększyły grono przyjaciół, a jak wiadomo Lato w Teatrze w Rycerce nie kończy się w momencie zakończenia dwutygodniowych warsztatów, tylko trwa cały rok, czego przykładem jest założony przez nie blog: "Najlepsze warsztaty świata", wspólne zabawy i spotkania. Tomasz Mycan Wciąż jestem pełen podziwu na naszej Rycerkowej Dziecięcej Drużyny Teatralnej za zaangażowanie i prace jaka wykonali podczas tegorocznej edycji Lata w teatrze w Rycerce Górnej. Zwłaszcza, że tematy, o których dyskutowaliśmy nie należały do najprostszych (prawa dziecka, tolerancja, szacunek, równość, etc.) Okazuje się, że można podejść do tak poważnych kwestii niekoniecznie poważnie, ale jakże dosadnie (co pokazała choćby debata naszych uczestniczek i uczestników w jednej ze scen). I rzecz absolutnie nieprawdopodobna na skale wręcz międzynarodowa.. nasze Dzieci mogą zapisać się w historii Rycerki Górnej jako autorzy herbu tejże miejscowości a także nazw mostków i placów, co pozostanie nie tylko w formie tabliczek czy proporczyków ale przede wszystkim w nich samych. Chapeus bas!!! Piotr B.Dąbrowski Tegoroczną edycję Lata w Teatrze niewątpliwie można nazwać kontynuacją ubiegłorocznego projektu. Fakt, iż grupa uczestników w ok 75% składała się z tych samych dzieci pozwolił nam - na gruncie zupełnie nowego pomysłu fabularnego - podnieść poziom warsztatowy wzbogacając go o nowe formy ekspresji na bazie doświadczeń zdobytych podczas ubiegłorocznych zajęć. Dzięki temu po raz kolejny byliśmy niejednokrotnie oczarowani otwartością i szczerością z jaka nasi podopieczni angażowali się w zupełnie nowe dla nich środki wyrazu, którymi często wyrażali emocje lub poglądy funkcjonujące (szczególnie w lokalnej kulturze) w sferze tabu. Myślę, że największym sukcesem jest fakt, iż dość odważna tematyka i często bezkompromisowa (jak na dzieci) forma wyrazu zostały przez publiczność (czyt. społeczność lokalną) przyjęte z dużym entuzjazmem. Maciej Zakrzewski Dzieciokracja, to projekt który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Do Rycerki Górnej przyjechałam z pewną nieśmiałością i niepewnością, jednak obecność tak wspaniałych indywidualności w postaci każdego z dzieci szybko wciągnęła mnie w ich świat. Tematyka zajęć o prawach dziecka mogła wydawać się dla nich dość trudna, ale ich ciekawość, mądrość i chęć pochłaniania wiedzy udowodniły nam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jestem przekonana, że dzięki tym warsztatom dzieci poznały lepiej swoje prawa i być może mocniej utożsamiają się ze swoim miejscem zamieszkania (chociażby przez tworzenie tabliczek mostków i placów). To były piękne dwa tygodnie twórczej pracy z utalentowanymi dziećmi. Katarzyna Koźlikowska Czas spędzony na warsztatach Lata w teatrze, to pięknie i twórczo spędzone chwile. Każdego dnia dzieciaki zarażały nas swoją energią. Wszystkie są niezwykle utalentowane i otwarte na nowe doświadczenia. Poranna rozgrzewka pobudzała nasze szare komórki do kreatywnej pracy. Jej efekty to super plakaty (dzięki, moja grupo!), tabliczki z nazwami miejsc, herby, hymn, no i przede wszystkim spektakl! Było super! Dzięki kochani! Anna Mikołajska
0 Comments
Lato w teatrze 2016 w Rycerce Górnej to nie tylko zabawy, wygłupy i śmiechy ale to też czas głębokiej refleksji na tematy, które dla nas - dzieci, ale również młodych obywateli - są bardzo ważne. Tegoroczną przygodę z teatrem rozpoczęliśmy 4 lipca, kiedy to aż 35 osób przybyło na pierwszy, zapoznawszy dzień warsztatów. Tego dnia poznaliśmy część naszej warsztatowej ekipy: Olę, Tomka, Piotrka, Kasię i Maćka. Zaczęliśmy od poznania się z nowymi uczestnikami, których nie było rok temu, następnie bawiliśmy się w super-hiper zabawę, która stała się HITEM SEZONU czyli Otoma/Kabala. Następnie wypisaliśmy prawa, jakie chcielibyśmy mieć, oraz co nam się kojarzy ze słowem "Teatr". Spisaliśmy również regulamin, który każdy uczestnik, duży czy mały podpisał. Przez następne dni poznaliśmy również Anię i Martę. Wszystkich opiekunów - wychowawców każdy z nas polubił! W czasie trwania warsztatów dowiadywaliśmy się o prawach dziecka, robiliśmy do nich scenki i animacje. Projektowaliśmy własne instrumenty oraz napisaliśmy nasz własny, epicki hymn! Udzielaliśmy wywiadów i wydawaliśmy naszą własną gazetkę, która po demokratycznym głosowaniu zyskała nazwę "Dzieci Górą!!!". Codziennie mieliśmy rozgrzeweczkę, na której wykonywaliśmy ciekawe ćwiczonka, a pewnego dnia nawet udaliśmy się na wycieczkę na Przegibek i Bendoszkę Wielką (Wielkie dzięki dla Pani Magdy Omyły - Naszej Przewodniczki, oraz dla Pana Grzesia - Naszego Kierowcę, dzięki któremu nie musieliśmy iść takich kilometrów! :)) Uwalnialiśmy również sportowe talenty nasze i opiekunów podczas wspólnych gier w Zbijaka, które dostarczały wielu emocji (ani na Euro :D)! Sprawdzaliśmy naszą silną wolę podczas codziennej "minuty ciszy", która z każdym dniem trwała coraz dłużej, ale po jakimś czasie sami o niej przypominaliśmy! Ola czytała nam ciekawe książki o Prawach Dziecka, które poza bawieniem nas i rozśmieszaniem przesyłały cenne wartości, a jak inaczej uczyć dzieci niżeli przez zabawę?! Muzyka również grała cenną rolę, ponieważ każdy, nawet najmłodszy uczestnik nauczył się naszego hymniku na pamięć, a potem również i rytmu, który Maciek "skomponował" Mięliśmy również ciekawe spotkanie z ciekawymi ludźmi - mianowicie Panią Martą i Panem Rafałem, którzy opowiadali nam o kulturze regionalnej, czyli instrumentach, pieśniach i tańcach. Po zaprezentowaniu instrumentów, które wywołały na każdym wrażenie zaśpiewaliśmy razem "Sarnę" (której nauczyliśmy również naszych opiekunów) oraz zaśpiewaliśmy i zatańczyliśmy "Konia", a na koniec zabawiliśmy się w "Róbcie syćko to co jo". Robiliśmy również wiertarkę (nie, nie chodzi o remont czy też demolkę szkoły! Bez paniki!). Każdego dnia serwowali u nas "Kosmicznie pyszne kanapki" (To nie ściema, naprawdę były pyszne!). Odgrywaliśmy w grupach różne scenki związane z prawami dziecka, które nieraz były tak śmieszne, że... (nie wiem co mądrego wymyślić, proszę wstawić własne, pasujące dokończenie zdania)! Braliśmy również udział w debatach na ważne tematy! Wymyślaliśmy również nowy herb dla naszej miejscowości, z opatentowaniem go pomoże nam sam Pan Sołtys! Dostaliśmy pozdrowienia od DAWIDA PODSIADŁO (to ta chwila chwały)! Robiliśmy również tabliczki na mosty i place w naszej wsi (zajęła się nimi Piotrkowo - Tomkowa grupa), nasze własne cudne instrumenty (Grupa Maćka), linorytowe plakaty (Grupa Ani) oraz układ taneczny do hymnu (to chyba jedyny na świecie hymn, który ma swój własny taniec, tacy jesteśmy sztosowi), piękne rysunki i kolorowe maski (Marta i Ola wraz z maluszkami). Ależ się rozpisałam... Uffff... Lecz tyle tego było, że nie sposób wszystko opisać, jednak jednego możecie być pewni - Ani minuty się nie nudziliśmy, ciągle było coś do roboty! Ale przejdźmy teraz do samego spektaklu i przygotowań!
Dwa ostatnie dni przed weekendem poświęciliśmy na tworzeniu scenariusza do spektaklu i dopracowanie niedoskonałości. Robiliśmy transparenty, tworzyliśmy trailer, dekorowaliśmy scenę, a następnie próba za próbą - były to dni najintensywniejszej pracy, która przełożyła się na to, co każdy widz mógł zobaczyć podczas spektaklu, czyli grupy dzieciaków pełnych energii, które były w swoim żywiole, które odrzuciły nieśmiałość i niepewność na bok i na scenie czuły się jak ryby w wodzie! Podczas sobotnich i niedzielnych pokazów można było zobaczyć na scenie gwiazdy znane z bestsellerowych ról w klasyku "Na tropie skarbu", oraz kilka nowych twarzy! Sobota Zaczęliśmy mocno i z przytupem (A co?! Raz się żyje! :D) czyli od manifestacji, w której krzyczeliśmy, co nam się żywnie podoba! Następnie była wiertarka . Potem zaprezentowaliśmy światu nasz hymn! Następnie odgrywaliśmy nasze scenki dotyczące praw dziecka (jestem przekonana, że kilka ról powinno w tym roku wygrać Oscara)! Naszym Rzecznikiem Praw Dziecka był niezastąpiony, jedyny w swoim rodzaju Pan Andrzej (Dziękujemy my za to!) Następnie zaprezentowaliśmy nasz epicki zespół (tak, tak jesteśmy wielofunkcyjni), czyli "Rycerski Band" (który z pewnością wygra kolejną nagrodę Grammy oraz zdobędzie tytuł "Zespołu roku"). Wykonaliśmy "Sarnę", czyli klasyk, wśród tutejszej muzyki ludowej! Następnie prowadziliśmy profesjonalną debatę na temat oczywiście Praw Dziecka, tylko nie mam pojęcia skąd się wzięli ci dziwni goście na widowni O.O. No nie ważne, następnie odsłoniliśmy nasze postulaty, których zrealizowania żądamy TU i TERAZ! Znów zaśpiewaliśmy nasz hymn a na koniec zaprosiliśmy wszystkich do wspólnej zabawy w lustro, przy której było dużo śmiechu! Potem z całego serca podziękowaliśmy naszym epickim opiekunom i wręczyliśmy im małe pamiątki, dzięki którym mamy nadzieję nas zapamiętają i będą mile wspominać te warsztaciki! Mięliśmy również mały, pożegnalny bankiecik, na którym wspominaliśmy, rozmawialiśmy, śmialiśmy się ale i też trochę smuciliśmy! Niedziela Niedzielny spektakl był taki sam jak sobotni. Jednak tego dnia najbardziej liczyło się to, co miało nastąpić po spektaklu, to, z czym każdy uczestnik chciał zwlekać jak najdłużej, jednak TO musiało w końcu nastąpić, a pisząc TO mam na myśli pożegnanie... Pożegnanie było najtrudniejsze! Wielu uczestników nie mogło powstrzymać łez. Nasi opiekunowie jednak dodawali nam otuchy i zapewniali, że wrócą (trzymamy ich za słowo). Jednak i tak pewnie każdy nie chciał, by ten dzień się kończył. Po raz pierwszy nikt nie miał ochoty wychodzić ze szkoły. Podsumowując! Tegoroczne warsztaty można uznać za w 1000000000000% udane, pełne wrażeń, wspaniałe, cudowne, sztosowe, epickie, superowe (skończyły mi się przymiotniki)! Ten cudowny czas spędzony razem na zawsze pozostanie nie tylko w sercach dzieci i młodzieży uczęszczającej na warsztaty ale mamy nadzieję, że również w sercach naszych opiekunów - wychowawców. Liczymy na ponowne spotkania! Za rok, dwa, trzy, cztery itd. itd. Była to najlepsza z możliwych opcji na wykorzystanie wakacyjnego czasu! W imieniu swoim i uczestników chciałabym jeszcze raz podziękować: ~ Oli Badnarz, królowej czytania, organizowania i pomysłowości oraz pomysłodawczyni tych warsztacików! ~ Kasi Koźlikowskiej, królowej zdjęć, filmów, gazetki i najlepszej Social Media Ninja! ~ Tomkowi Mycanowi, opiekunowi-wychowawcy oraz królowi ciszy! ~ Piotrkowi Dąbrowskiemu - Królowi rozgrzewki, lepszemu od samej Chodakowskiej! ~ Maćkowi Zakrzewskiemu - Muzykowi lepszemu od wszystkich Bieberów i nie tylko! Królowi rytmiku! ~ Marcie Nieradkiewicz - Tancerce lepszej od Pavlović, królowej choreografii! ~ Ani Mikołajskiej - Królowej grafiki, linorycików i nie tylko! Dziękujemy wszystkim innym, dzięki którym te warsztaty znów mogły odbyć się w naszej miejscowości, oraz tym, którzy pomagali w szkole, Gminie, rodzicom, Gościńcowi, Lecie w Teatrze, Stowarzyszeniu On/Off i widzom, którzy przybyli na spektakl! A to jeszcze na cześć naszych warszatów i prowadzących! Wiersz pod tytułem "Wspomnienia z Warsztatów" Na tych letnich, wspaniałych warsztatach Prawa dziecka każdy z nas poznawał. Uczęszczaliśmy na nie przez dwa tygodnie Było tam miło, radośnie, cudownie! Lecz jedna, tak bardzo smutna chwila W jednym momencie nas rozłączyła! Pamiętać będziemy je jednak na zawsze A opiekunowie wrócą do nas niebawem A jeśli już o opiekunach mowa Powiemy o każdym z nich dwa słowa Wychowawca Tomek uczył nas ciszy A Kasia nie żałowała na nas kliszy Piotrek rozgrzewki został królem Lecz nasze kości wyły przy tym z bólem! Ola książeczki nam czytała A Marta zawsze z nami chasała! Maciek z nami tupał i klaskał A z Anią każdy plakat radością tryskał! Za opiekunami każdy z nas tęskni Lecz nadzieją na ponowne spotkanie jesteśmy pełni Tak się skończyła wakacyjna przygoda Jednak za rok rozpocznie się nowa!!! Dziękuję za wspaniałe chwile! Czekam na następne! Mirella Maślanka Już za nami 12 dzień Lata w teatrze. Przyszliśmy na godz. 10.00 a potem mieliśmy próbę, skończyliśmy i pojechaliśmy do domów, wystarczyło nam czekać na godz. 17.00, potem przyjechaliśmy wszyscy i szykowaliśmy się do spektaklu na 18.00. Zaczęło się nasze przedstawienie (na pewno każdy się stresował) od minuty ciszy dla ofiar, które zginęły w zamachu w Nicei, potem była demonstracja, wiertarka, hymn, scenki, koncert zespołu Rycerski Band, debata, nasze postulaty, znowu nasz hymn (miał być na boisku, ale pogoda nas zawiodła), a potem było lustro i koniec naszego przedstawienia. Następnie była impreza, strzelaliśmy sobie selfi i tańczyliśmy, był szampan i pizza i oczywiście lody, które przywiozła nam Ola J. Wszystkim było smutno. Potem zebraliśmy autografy i tak zakończyliśmy dzień!
Kamila Piekarz Dzisiaj jak zwykle przyszliśmy na godz. 10.00. Mieliśmy same próby, bo przygotowywaliśmy się do spektaklu. Ola na koniec powiedziała nam, że jak wyjdzie, to tak będzie, że to nasz przedostatni dzień warsztatów i z tego powodu się nie cieszymy, bo bardzo się związaliśmy z opiekunami. Później przyszliśmy na godzinę 17.00 na przedstawienie, a goście schodzili się na godzinę 18.00. Było bardzo dużo dzieci i dorosłych. Zaczęliśmy przedstawienie. Na koniec zebraliśmy wszystkich gości i zagraliśmy w lustro, wszystkim się podobało. Po spektaklu poszliśmy do świetlicy na bankiet. Wszyscy się popłakali, dojechała pizza i lody, pożegnaliśmy się i rodzice przyjechali po nas. Kasia Gąska Za nami już dziesiąty dzień naszych warsztatów świata! Na początek Ola sprawdziła obecność i poszliśmy się rozgrzać na salę gimnastyczną. Rozgrzewkę poprowadził Piotrek. Po rozgrzewce ćwiczyliśmy hymn z Maćkiem z tańcem i tupaniem. Później każda grupa dokańczała swoją animację i każdy robił transparenty. Po chwili Ola przyjechała z naszymi ulubionymi kanapkami i mieliśmy 5 minutową przerwę. Gdy zjedliśmy nasze ulubione kanapki wtedy mieliśmy 10 minut ciszy. Następnie powtarzaliśmy hymn i grupa, która tworzyła instrumenty na spektakl, przedstawiała i opowiadała o nich. Chwilę potem wszyscy zebrali się na świetlicy i każda grupa przedstawiała scenkę z pierwszego tygodnia warsztatów. Gdy każda z grup przedstawiła swoją scenkę, omawialiśmy ją i dodawaliśmy wskazówki. Na samym końcu pożegnaliśmy Olę, Karolinę i Paulinę. Ciężko było nam się z nimi rozstać. Nasz dziesiąty dzień warsztatów był bardzo pracowity i szkoda, że się tak szybko skończył.
Ola Puto i Julia Szubert Przyszliśmy jak zwykle na godz. 10.00, następnie przeszliśmy do sali gimnastycznej na rozgrzewkę, którą poprowadził Piotr. Po rozgrzewce poszliśmy do świetlicy na przerwę. Ola powiedziała nam, że będziemy mieć bardzo pracowity dzień. Później starsze dzieci poszły do sali gimnastycznej robić transparenty, a młodsze dzieci robiły z Olą korony na spektakl, ja również zrobiłam swój transparent i koronę. Później ćwiczyliśmy swój hymn z tuptaniem i klaskaniem, a młodsze dzieci tańczyły swoją choreografię. Następnie rozłożyliśmy materace i mieliśmy dziesięć minut ciszy, trudno było wytrzymać. Później mieliśmy zajęcia muzyczne z Maćkiem, graliśmy na instrumentach, które zrobiła Maćka grupa, te instrumenty był niezwykłe, na pewno nikt by takich nie zrobił. Wróciliśmy do poprzednich grup, ja byłam w grupie z Julką, Szymonem, Mają, Edytą, Kamilą i Olą. Mieliśmy przedstawić scenkę dotyczącą praw dziecka. Pożegnaliśmy Olę, Karolinę i Paulinę. Było nam bardzo smutno, a następnie dostaliśmy prezenty - nerki i długopisy. Ten dzień szybko się skończył i był bardzo pracowity i fajny. Kasia!!!! Za nami już dziewiąty, bardzo pracowity dzień naszych warsztacików. Zrobiliśmy dziś bardzo dużo! Uff…. Zaczęliśmy jak zwykle od rozgrzewki, którą prowadzili Szymon i Ola. Była to rozgrzewka dość bolesna, rozciągaliśmy nasze sztywne kości :)Auć! Po tej, jakże cudownej rozgrzewce, wróciliśmy do naszych grup z poprzedniego dnia. Maluszki wraz z Olą i Martą tworzyły piękne, kolorowe maski oraz epicki układ taneczny do naszego równie epickiego hymnu. Grupa Tomka i Piotrka robiła co nieco by upiększyć naszą cudowną okolicę, a mianowicie malowali tabliczki na place i mosty w naszej wsi. Grupa Maćka dokańczała instrumenty (tak między nami, takich instrumentów jeszcze nie widzieliście). Grupa Ani dokańczała plakaty nie z tej ziemi! Choć praca szła wolno i żmudnie, w końcu wszystkim udało się osiągnąć cel! Po skończeniu każda grupa omawiała i prezentowała swoje dzieła, których pewnie pozazdrościłby nam sam Picasso! Wszystkie grupy odwaliły kawał dobrej roboty i pokazały się z jak najlepszej strony. Prace wszystkim bardzo się podobały. Po krótkiej przerwie wraz z Maćkiem stworzyliśmy nasze wspólne „studio nagrań”, gdzie nagrywaliśmy nasz hymn, który posłuży za soundtrack do trailera naszego spektaklu (oczekujcie go na YouTube). Po nagraniach (ach my, celebryty). Opiekunowie pokazali nam niespodziankę, która przybyła do nas z Warszawy. Były to nagrane specjalnie dla nas pozdrowienia od samego DAWIDA PODSIADŁO (to ta chwila, w której czujemy się jak szlachta)! Gdy już otrząsnęliśmy się z tego szoku przeszliśmy do dziewięciu minut ciszy, za którymi bardzo się stęskniliśmy, gdyż dnia poprzedniego o nich zapomnieliśmy (toż to skandal!). Po tych, zdawało się wiekach męki podzieliliśmy się na sześć grup, w których za zadanie mieliśmy zaaranżować scenografię do animacji poklatkowej, dotyczącej praw dziecka (projekty są w trakcie realizowania, a oglądać je będzie można w trailerze spektaklu). Wszyscy tworzyli sztosikowe scenki. Później utworzyliśmy animację z udziałem prawdziwych ludzi, czyli nas. Na naszym placu zabaw (do którego nie którzy z nas są za starzy, ale to tak między nami ;)). W ciopongu (dla niewtajemniczonych, to inna nazwa pociągu popularna wśród tutejszej młodzieży) robiliśmy zdjęciątka naszych twarzyczek w kolorowych maskach szkrabów. Na koniec ustaliliśmy, kto komu zanosi zaproszenia na nasz spektakl, który tuż, tuż! Dzień był bardzo długi, ale nie nudny! Żadna z cennych minutek nie została zmarnowana.
Mirella Maślanka Dziewiąty dzień wspaniałych warsztatów już za nami. Był to naprawdę pracowity dzień i chyba każdy się ze mną zgodzi. Zajęcia zaczęły się jak zwykle od sprawdzenia obecności i rozgrzewki, tym razem w wykonaniu Szmona. Gdy już wszyscy byli rozgrzani i gotowi do pracy podzieliliśmy się na grupy. Jedna grupa z Olą i Martą robiła maski. Druga z Maćkiem tworzyła instrumenty. Trzecia wraz z Tomkiem i Piotrkiem. Czwarta grupa z pomocą Ani robiła plakaty z linorytów zapowiadające spektakl. Gdy wszystkie grupy skończyły i posprzątały, każda grupa opowiadała co robili, pokazywali instrumenty, plakaty. Grupa Oli i Marty zatańczyła nam układ do naszego hymnu, który wyszedł genialnie. W międzyczasie skończyliśmy również pocztówki, które w końcu można wysłać. Następnie nagrywaliśmy z Makiem hymn. Później była niespodzianka, czyli pozdrowienia od Dawida Podsiadło. Niespodzianka była fantastyczna, potem bawiliśmy się w naszą ulubioną zabawę, czyli minutę ciszy, a dziś było to dziewięć minut. Następnie w grupach pracowaliśmy nad animacjami poklatkowymi. Potem wzięliśmy przygotowane wcześniej maski i robiliśmy zdjęcia. Gdy skończyliśmy, podsumowaliśmy dzień, był naprawdę pracowity. Kinga Sporek Dzisiejszy dzień zaczął się od rozgrzewki na boisku. Następnie poszliśmy do szkoły, bo zaczęło padać. Potem dobraliśmy się w pary. Ja byłam w parze z Karoliną i byłam balonem, Karoliny zadaniem było spuszczenie i nadmuchanie mnie, czyli balona. Następnie poszliśmy z Maćkiem na salę gimnastyczną i „tuptaliśmy” do rytmu. Później graliśmy w zbijaka. Potem zostaliśmy podzieleni na grupy i odgrywaliśmy scenki. Następnie przyjechały przepyszne kanapki. W momencie gdy wszyscy zjedli, Ola podzieliła nas na grupy m.in.: grupa linorytów, tabliczek, instrumentów, grupa malowanych postaci, ja byłam w ostatniej grupie wraz ze mną była Karolina. Naszym zadaniem było namalowanie obywatela innego państwa, na szczęście mieliśmy pomoc od Marty :) Kanapki były pyszne, ale zapomnieliśmy o naszej ulubionej zabawie - 9 minutach ciszy, może dlatego, że dzisiejszy dzień był bardzo pracowity i fantastyczny.
Maja Czaniecka Dziś rozpoczął się ósmy dzień naszych wakacyjnych warsztatów. Zajęcia rozpoczęliśmy od zmiany miejsca pracy, następnie wyszliśmy na pobliskie boisko i zaczęliśmy grać w kolory. Niestety długo to nie trwało, ponieważ dopadła nas ulewa. W szybkim czasie znaleźliśmy się na świetlicy. Ola pokazała nam nową grę w łapki podobną do otoma. Po wyłonieniu zwycięzców szybko zmyliśmy się na salę gimnastyczną ćwiczyć hymn wraz z rytmem nadawanym przez Maćka. Następnie zagraliśmy w obiecanego zbijaka. Mecz zakończył się remisem dla obu drużyn. Niestety nie zagraliśmy w minutę ciszy, chociaż parę osób się z tego cieszyło. Potem podzieliliśmy się na sześć grup i odgrywaliśmy scenki z prawami dziecka. Po występach zjedliśmy pyszne kanapki. Następnie podzieliliśmy się na cztery grupy i rozpoczęliśmy pracę. Każda grupa miała ciekawe zadania. Po zakończeniu prac zebraliśmy się w kółku i podsumowaliśmy cały dzień. Sylwia, Aleksandra, Wiktoria Za nami ósmy dzień najlepszych warsztatów świata. Zaraz po sprawdzeniu obecności, poszliśmy na rozgrzewkę na boisko grać w kolory, ale długo nie pograliśmy, ponieważ zapowiadał się deszcz i szybko musieliśmy uciekać do szkoły. Kiedy przyszliśmy, zrobiliśmy krótką przerwę, w tym czasie Ola i Maciek pojechali po nasze ulubione kanapki. chwilę później Piotrek i Tomek podzielili nas na sześć grup, każda dostała kartkę, na której napisała: Prawo, Okoliczność i Miejsce. Gdy już to napisaliśmy, grupy wymieniły się kartkami. Każda grupa musiała wymyślić scenkę do danego prawa. Gdy skończyliśmy odgrywać scenki, zrobiliśmy przerwę na pyszne kanapki. Po przerwie Ola podzieliła nas na cztery grupy, w jednej grupie były same szkraby, którymi dowodziły Ola z Martą i ta grupa zajmowała się rysunkami dwustronnymi, drugą grupą dowodził Maciek i robiła instrumenty. Trzecią grupą dowodziła Ania, która robiła plakaty z linorytów. Czwartą grupą dowodził Piotrek i Tomek, którzy robili tabliczki. Na sam koniec warsztatów usiedliśmy w kółku i omówiliśmy kilka rzeczy. I tak zakończył się nasz pracowity ósmy dzień. Julia Szubert, Aleksandra Puto Już siódmy dzień za nami, jak zwykle przyszliśmy na godzinę 10.00. Jak zwykle rano mieliśmy rozgrzewkę, którą poprowadził na boisku szkolnym Tomek. Następnie bawiliśmy się w zabawę, że Ola mówiła jakieś słowa a my musieliśmy się w to zmienić, potem wróciliśmy do sali i kończyliśmy zaproszenia na nasz występ, ja i moja koleżanka Ela mieliśmy zaproszenie dla Pani Magdy Omyły. Potem Tomek przywiózł przepyszne kanapki, które każde dziecko zjadło. Po zjedzeniu pysznych kanapek bawiliśmy się w kalambury, później usiedliśmy w kole i odliczyliśmy do sześciu i utworzyliśmy grupy. W skład mojej grupy weszli: Amelka, Dawid, Ela, Edytka i Zuzia. Ola rozdała nam kartki z napisami, moja grupa miała napisane na kartce „wolny czas” i naszym zadaniem było przedstawić, o robiliśmy w wakacje w wolnym czasie i każde dziecko miało powiedzieć i pokazać jak się bawiliśmy. I siódmy dzień warsztatów dobiegł końca.
Kasia Gąska To już siódmy dzień warsztatów, zaczęliśmy go jak każdy - od sprawdzenia obecności i prostej rozgrzewki, którą prowadził Tomek. Poznaliśmy nową zabawę w parach, w której chodziło o to, że wywoływana osoba miała uciekać a druga ją łapała. Na koniec rozgrzewki bawiliśmy się w lustro oraz otoma, następnie wróciliśmy do sali prób, gdzie w trzech grupach dokańczaliśmy zaproszenia, pocztówki i robiliśmy naszą własną gazetkę. Ja, wraz z moją koleżanką robiłyśmy zaproszenie dla Pani Magdy Omyły. Kiedy skończyliśmy przyjechały nasze pyszne kanapki, po zjedzeniu nadszedł czas relaksu i naszej ulubionej zabawy - minuty ciszy, dziś było już 7 minut, ciężko było to zrobić, ale się udało. Potem Ola przeczytała nam dwa rozdziały książki o prawach dziecka, następnie usiedliśmy w kółku i podzieliliśmy się na sześć grup, mieliśmy za zadanie wymyślić debatę na podany temat. Ten dzień bardzo szybko minął, czekam na jutrzejszy i na kolejne. Ela Słowiak Dziś już siódmy dzień warsztatów i zaczęliśmy go od rozgrzewki i sprawdzenia obecności, było wiele różnych zabaw, które bardzo lubię oraz też obowiązki czyli np.: pocztówki czy list. Ja z koleżanką pisałam do sołtysa zaproszenie, potem po zjedzeniu kanapek było siedem minut ciszy i Pani Ola przeczytała nam dwa rozdziały książki o prawach dziecka a potem podzieliła nas na sześć grup i robiliśmy debatę. Jak ten dzień szybko minął, czekam na jutro. Magda Słowiak |
TwórcyUczestnicy warsztatów Lata w teatrze w Rycerce Górnej "DZIECIOKRACJA czyli Dziecięca Republika Teatralna" OrganizatorStowarzyszenie ON/OFF
DOFINANSOWANO:
"Lato w teatrze" program Instytutu Teatralnego im. Z. Raszewskiego w Warszawie finansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. DOFINANSOWANO:
Urząd Gminy Rajcza PARTNERZY:
|